Wiem,że zarzekałam się, że już nic nie uszyje w różu ale.......
miałam Wam pokazać nową eco-torbę ale dużo się działo w tym tygodniu, a i przyszywanie ręczne do niej lamówki też zajęło sporo czasu. Zostały mi tylko do przyszycia trzymadełka(uchwyty) więc eco-torbę zaprezentuję następnym razem .
A teraz przedstawię wam Limonkowo-malinowe poduszki,które same się jakoś tak uszyły w miedzyczasie............
Śnieg za oknem a moim koleżankom tylko różowe w głowie. Zostałam poproszona i zachęcona do "gry w różowe" efektem czego, powstały dwie różowe poduszeczki.
Okazało się, że różowych materiałów mam dość sporo więc ochoczo przystąpiłam do pracy........ ale po dwóch godzinach "gry w różowe" strasznie boli głowa.
Jak na razie różowego mam dość ale mogę za to śmiało powiedzieć "RÓŻOWO MI"!!!!!!!!!!!!
A za tydzień ,jak mi się uda, przedstawię Wam moją nową WIOSENNĄ EKO-TORBĘ "Limonka z maliną" do zobaczenia!!!!..........